Page 5 - demo ksiazki
P. 5

To nie był ochmistrzyni pokój! Fortepiano?
                     [80]   Na niem nuty i książki; wszystko porzucano

                         Niedbale i bezładnie; nieporządek miły!
                         Niestare były rączki, co je tak rzuciły.
                         Tuż i sukienka biała, świeżo z kołka zdjęta
                         Do ubrania, na krzesła poręczu rozpięta.
                         A na oknach donice z pachnącymi ziołki,

                         Geranium, lewkonija, astry i fijołki.
                         Podróżny stanął w jednem z okien – nowe dziwo:
                         W sadzie, na brzegu niegdyś zarosłym pokrzywą,
                         Był maleńki ogródek, ścieżkami porznięty,
                     [90]   Pełen bukietów trawy angielskiej i mięty.
                         Drewniany, drobny, w cyfrę powiązany płotek

                         Połyskał się wstążkami jaskrawych stokrotek.
                         Grządki widać, że były świeżo polewane;
                         Tuż stało wody pełne naczynie blaszane,
                         Ale nigdzie nie widać było ogrodniczki;
                         Tylko co wyszła; jeszcze kołyszą się drzwiczki

                         Świeżo trącone; blisko drzwi ślad widać nóżki
                         Na piasku: bez trzewika była i pończoszki;
                         Na piasku drobnym, suchym, białym na kształt śniegu,
                    [100]  Ślad wyraźny, lecz lekki; odgadniesz, że w biegu
                         Chybkim był zostawiony nożkami drobnemi
                         Od kogoś, co zaledwie dotykał się ziemi.


                            Podróżny długo w oknie stał patrząc, dumając,
                         Wonnemi powiewami kwiatów oddychając,
                         Oblicze aż na krzaki fijołkowe skłonił,
                         Oczyma ciekawemi po drożynach gonił

                         I znowu je na drobnych śladach zatrzymywał,
                         Myślał o nich i, czyje były, odgadywał.




                                               8
   1   2   3   4   5   6   7   8   9   10