Page 8 - demo ksiazki
P. 8
esteś urocza, mimo że zupełnie nie przypomi-
nasz chrabąszcza.
Niebawem przybyły inne chrabąszcze, mieszkające
w okolicy.
– Przecież ona ma tylko dwie nogi! Wygląda okrop-
nie! – rzekła młoda chrabąszczówna.
– Fe! Jest wyjątkowo brzydka, taka cienka w pasie.
Wygląda zupełnie jak człowiek – dziwiła się inna.
– Ona nie ma rożków – wtrąciła trzecia.
Gdy wszyscy mówili, że dziewczynka jest brzydka,
sam chrabąszcz w końcu zaczął tak sądzić i nie chciał
jej już wcale, odniósł ją na łąkę i posadził na polnym
kwiatku, gdyż nie chciał, by inne chrabąszcze wyśmie-
wały się z niego i jego wybranki. Kruszynka szlocha-
ła rozżalona, że chrabąszcze, uważają ją za brzydkie
stworzenie. Dotychczas była przecież najpiękniejszą
istotką, jaką można było sobie wyobrazić.
Dziewczynka całe lato spędziła samotnie w ogrom-
nym lesie. Z trawy uplotła sobie wygodne łóżeczko,
które zawiesiła pod liściem koniczyny, by ten chronił
ją przed deszczem. Kruszynka niewiele jadła, żywiła
się sokiem z kwiatów i piła poranną rosę.
Jednak ciepła pora roku trwała krótko i wreszcie na-
deszła złota jesień, a po niej straszna, mroźna zima.
8