Page 4 - demo ksiazki
P. 4
AKT I
SCENA 1
Plac publiczny.
Wchodzą Samson i Grzegorz uzbrojeni w tarcze i miecze.
SAMSON
Dalipan, Grzegorzu, nie będziem darli pierza.
GRZEGORZ
Ma się rozumieć, bobyśmy byli zdziercami.
SAMSON
Ale będziemy darli koty , jak z nami zadrą.
2
GRZEGORZ
Kto zechce zadrzeć z nami, będzie musiał zadrżeć.
SAMSON
Mam zwyczaj drapać zaraz, jak mię kto rozrucha.
GRZEGORZ
Tak, ale nie zaraz zwykłeś się dać rozruchać.
SAMSON
Te psy z domu Montekich rozgrzać mię mogą bardzo łatwo.
GRZEGORZ
Rozgrzać się tyle znaczy, co ruszyć się z miejsca;
drzeć koty – kłócić się
2