Page 18 - demo ksiazki
P. 18

– Tata zwykle nie tańczy – mruknęła.
                – Masz szczęście – odpowiedziała Poppy. – Mój przez

             cały czas podryguje w kuchni. To taki obciach!

                Zaiba postukała w zamyśleniu palcem w brodę. Dla-
             czego  jej  ojciec  został  nagle  entuzjastą  trzęsienia  tył-
             kiem na parkiecie na oczach tych wszystkich ludzi? Kie-

             dy  ćwiczyli  w  domu,  siedział  i  oglądał  mecz  krykieta.

             Taniec to nigdy nie była jego bajka!
                – W każdym razie ja chcę tańczyć… – Poppy nadąsa-
             ła się, zwracając na siebie uwagę Zaiby.

                – Nie martw się, Pops – Zaiba uśmiechnęła się. – Mam

             wrażenie, że ciocia wymyśliła dla nas coś lepszego.
                Spojrzała na Fuzję, której oczy skanowały cały pokój.
             Ciotka odchrząknęła i zniżyła głos.

                – O, tak. Waszym następnym zadaniem, agentko Zai-

             bo i asystentko Poppy, będzie zbadanie… – objęła Zaibę
             i obróciła ją wkoło – …kto z obecnych skrywa jakąś tajem-
             nicę. Sprawdźmy, na ile potraficie odczytać mowę ciała.

                Zaiba poczuła, jak jej detektywistyczny zmysł się wy-

             ostrza. Wtem zamarła, gdyż zauważyła Mariam siedzącą
             cichutko przy boku swoich rodziców. Patrzyła na Zaibę






                                          20
   13   14   15   16   17   18   19   20   21   22   23