Page 15 - demo_ksiazki
P. 15

– Mogę, mogę – na zgodę Lena posłała Annie buziaka w powie-
           trzu. – Chodzi mi o to, że trudno będzie znaleźć kogoś, wiedząc
           o nim tylko to, że się boi.
           – Największą zagadką jest to, dlaczego się boi – wtrąciła się
           ciocia Krysia.
           Każdy z OSAD-ników podał jakiś powód strachu. Nawet Buba,
           bo wskoczyła przestraszona na kolana Leny, gdy Jerzy za głoś-
           no klasnął w dłonie.
           Grono osób, które mogą się bać, natychmiast rozszerzyło się
           do… całego osiedla.
           – O tej akcji z wężem w windzie słyszał już chyba każdy z na-
           szych sąsiadów – stwierdziła Lena.
           – Wszyscy zatykają szpary – dodał Jerzy.
           – Szpary?! – zdziwiła się Anna.
           – Tak, szpary. Szczeliny w drzwiach, dziury w ścianach i inne
           otwory, przez które wąż może wpełznąć do ich mieszkania – wy-
           jaśnił jej brat.
           – To mam pomysł! – ożywiła się
           Anna. – Poszukajmy drzwi, w któ-
           rych są szpary! Właściciel węża
           na pewno nie boi się, że wąż wró-
           ci. Boi się tego, że NIE wróci.
           – Zapewne! – Jerzy wyjątkowo
           zgodził się z bliźniaczką. – Boi
           się, że będzie ukarany, bo nie
           poinformował sąsiadów o swo-
           jej hodowli. A przydałoby się to
           zrobić, gdy ma się w domu egzo-
           tyczne zwierzaki: węże, skorpio-
           ny czy inne pająki…
           Ciocia Krysia przyglądała się
           twarzom wspaniałej trójki detek-
           tywów i ich psu. Tak naprawdę


                                          17
   10   11   12   13   14   15   16   17