Page 2 - demo ksiazki
P. 2
ewnego dnia, kiedy bóg Słońca – Helios, przejeżdżał swo-
im złocistym rydwanem po nieboskłonie, Prometeusz zaczaił się
gdzieś w połowie jego drogi i wykradł z jego wozu kilka iskier, po
czym włożył je w serce człowieka. Wtedy istota ludzka, stworzona
na boski wzór, ożyła. Jednak nie była ona doskonała, ale nieporad-
na, słaba. Pierwsi ludzie byli wyjątkowo nieprzystosowani do życia
w trudnych, ziemskich warunkach. Byli głodni, ponieważ nie po-
trafili upolować zwierzyny ani jej przyrządzić. Na dodatek, próżny
i żądny pochlebstw Zeus wymagał, aby ludzie składali mu daninę.
Przerażeni ludzie udali się do Prometeusza. Szlachetny
i mądry tytan postanowił im pomóc. – Znacie takie powiedze-
nie: Chytry dwa razy traci? – spytał siedzących w jaskini przy-
wódców gromady. – Sprawimy, że jego żądania obrócą się prze-
ciwko niemu samemu. I wymyślił podstępny sposób oszuka-
nia Gromowładnego. Tego dnia ludzkość złożyła w ofierze bogu
wspaniałego byka. Zabito go uroczyście na ołtarzu, a Promete-
usz oddzielił mięso od kości. Uczynił to w taki sposób, że w za-
krwawioną skórę owinął najsmakowitsze kawałki mięsa i poło-
żył je po lewej stronie stołu. Po prawej zaś leżały kości i nieja-
dalne wnętrzności, obłożone dużymi połaciami tłuszczu.
Kiedy Zeus podszedł do ofiary, wybrał tę część wołu, która
była przykryta grubym tłuszczem. Nie podejrzewał, że pod nim
kryją się kości.
2