Page 11 - demo ksiazki
P. 11
13
Scena III
Uzbrojony rycerz na koniu dociera do siedziby smoka, mieszczącej się w skalistej gro-
cie, wokół której rozciąga się malowniczy leśny krajobraz.
RYCERZ: (do siebie)
Tutaj smoka jest siedziba.
Zaraz wyjdzie smok stąd chyba...
(do smoka, głośno)
Smoku, opuść swoją jamę!
Chcę uwolnić młodą damę.
Pozwól odejść jej, potworze,
Póki proszę, a nie grożę.
Bo inaczej pogadamy,
Kiedy wejdę do twej jamy...
(w otworze groty ukazuje się smok – wielki, zielony stwór, trochę podobny do dino-
zaura)
SMOK:
(spogląda na przybysza zaskoczony)
Któż to przybył w moje strony?
Jakiś rycerz uzbrojony...
Aż mi trudno w to uwierzyć.
Rzadko widzę tu rycerzy,
W tej odludnej okolicy...
RYCERZ:
Smoku, wolność zwróć dziewicy,
Córce króla i królowej,
Bo ci mieczem zetnę głowę!
SMOK: (śmieje się)
Ja oręża się nie boję.
Wstąp, rycerzu, w progi moje.
Sprawisz wiele mi radości,
Bo ja bardzo lubię gości.
RYCERZ: (zirytowany)
Nie przybyłem tu w gościnę.
Smoku, oddaj mi dziewczynę!
Przestań więzić ją w swej jamie...