Page 13 - demo ksiazki
P. 13

Wielkie sprzątanie





                   – Jestem zbyt podekscytowana, żeby co-

                kolwiek zjeść! – Fliss rozłożyła mapę zoo

                i wskazała na miejsce zwane Królewskim
                Stadem, czyli na wybieg lwów. – Opiekun

                powiedział, że jak tylko lwy się obudzą,
                przyjdzie po nas. Super, prawda?

                   – Jeśli się obudzą, Fliss. Daj spokój,

                zaraz idziemy do motylarni.
                   – To lepiej umyj ręce. Motyle uwiel-

                biają cukier! Będą cię lizać swoimi dłu-

                gimi, zakręconymi językami.
                   Ella pisnęła i pobiegła do łazienki. Fliss

                się uśmiechnęła.

                   Wizyta w motylarni zapowiadała się
                przednio. Ella była zaaferowana. Mimo

                to  gdy  uczniowie  przeszli  przez  drzwi
                i znaleźli się w parnym pomieszczeniu

                pełnym  kolorowych,  latających  owa-

                dów, Fliss zapragnęła, by Jonty jak naj-






                                          15
   8   9   10   11   12   13   14   15   16   17   18