Page 12 - demo ksiazki
P. 12
Uratujmy małe lwiątko
Z oddali dochodziły głosy dzieciaków
wołających Fliss, ale ona nie była zain-
teresowana lodami. Chciała tylko roz-
mawiać z Jontym o zwierzętach.
– Lepiej już idź – powiedział mężczy-
zna, popychając ją lekko ku wyjściu. –
Zaraz będą tu zwierzęta, a ty nie jesteś
zawodowym opiekunem, przynajmniej
jeszcze nie.
Fliss przebrała się i dołączyła do resz-
ty. Ella była cała umorusana różowo-
białą mazią.
– Czyli czasem możesz się jednak po-
brudzić – stwierdziła Fliss.
– Tak! – Ella zlizała lepki płyn ścieka-
jący jej z nadgarstka. – Mogę się pobru-
dzić, ale tylko lodami. A ty nie chcesz?
14