Page 4 - demo ksiazki
P. 4

stawiał kapelusza! To był wąż boa trawiący słonia. Dorysowałem
            więc w środku węża boa słonia, żeby dorośli mogli zrozumieć. Za-
            wsze potrzebują wyjaśnień. Mój rysunek numer 2 wyglądał nastę-
            pująco:













               Dorośli poradzili mi, żebym przestał rysować otwarte lub za-
            mknięte węże boa i zainteresował się raczej geografią, historią, ma-
            tematyką oraz gramatyką. W ten oto sposób porzuciłem, w wie-
            ku sześciu lat, wspaniałą karierę rysownika. Zostałem zniechęco-
            ny przez to, że ani mój rysunek numer 1, ani rysunek numer 2 nie
            odniosły sukcesu. Dorosłe osoby nie potrafią zrozumieć niczego
            samodzielnie, a dla dzieci męczące jest nieustanne wyjaśnianie.

              Dlatego też musiałem wybrać inny zawód: nauczyłem się pilo-
            tować samoloty. Dotarłem do wielu zakątków na świecie. Geogra-
            fia, muszę przyznać, była mi bardzo pomocna. Na pierwszy rzut
            oka potrafiłem odróżnić Chiny od Arizony. Przydatna rzecz, kiedy
            błądzi się po nocy. Dzięki mojej profesji poznałem w życiu mnó-
            stwo poważnych, dorosłych ludzi. Miałem możliwość obcowania
            z nimi i obserwowania ich z bliska. Nie poprawiło to jednak mo-
            jej opinii o nich. Pewnego dnia spotkałem osobę, sprawiającą wra-
            żenie dość bystrej. Postanowiłem przetestować na niej mój rysu-
            nek numer 1, który wciąż miałem przy sobie. Chciałem sprawdzić,
            czy naprawdę potrafi go zrozumieć. Ale ona także twierdziła: „To
            jest kapelusz”. Dlatego też nie opowiadałem jej ani o wężach boa,
            ani o lesie dziewiczym, ani o gwiazdach. Wczuwałem się w jej po-
            łożenie i mówiłem o brydżu, golfie, polityce i krawatach. Ta doro-
            sła osoba była bardzo zadowolona, że zna kogoś tak trzeźwo my-
            ślącego.






                                             6
   1   2   3   4   5   6   7   8   9