Page 14 - demo ksiazki
P. 14

żę, który mieszkał na planecie niewiele większej od niego i potrze-
            bował przyjaciela...”. Dla tych, którzy rozumieją życie, byłoby to
            prawdziwsze.
              Nie chcę, aby traktowano moją książkę z przymrużeniem oka.
            Wiele mnie kosztuje wyjawianie tych bolesnych wspomnień. Mi-
            nęło już sześć lat, odkąd mój przyjaciel odszedł ze swoją owiecz-
            ką. Opisuję go tutaj po to, żeby go nie zapomnieć. Przykre jest, gdy
            zapomina się o przyjacielu. Tym bardziej, że nie każdy go w życiu
            miał. Ja też mogłem stać się takim, jak dorośli, którzy myślą tylko
            o cyferkach. Aby tego uniknąć, kupiłem pudełko kredek i ołów-
            ki. Trudno jest zacząć rysować w moim wieku, kiedy nie próbo-
            wało się nigdy naszkicować niczego innego, jak tylko zamkniętego
            lub otwartego węża boa w wieku sześciu lat! Postaram się oczywi-
            ście, żeby moje portrety były jak najbardziej zbliżone do orygina-
            łu, ale nie jestem do końca przekonany, czy mi się uda. Jeden rysu-
            nek mi wyjdzie, kolejny jest zupełnie nietrafiony. Być może rysu-
            ję nieodpowiednie wielkości. Tutaj Mały Książę jest za duży, tam
            za mały. Cały czas nie jestem pewien koloru jego ubrania. Posu-
            wam się po omacku, metodą prób i błędów. Z pewnością pomylę
            się, jeśli chodzi o niektóre ważniejsze szczegóły. Musicie mi to wy-
            baczyć. Mój przyjaciel nigdy nie dawał wyjaśnień. Być może wyda-
            wało mu się, że jestem do niego podobny? Jednakże ja nie potrafię
            dostrzec owiec w pudełkach. Jestem być może trochę jak dorośli?
            Musiałem się zestarzeć.





                                 ROZDZIAŁ v



              Każdego dnia dowiadywałem się czegoś o planecie, o odchodze-
            niu, o podróży. Wszystko przychodziło łagodnie, w wyniku przy-
            padkowych przemyśleń. W ten sposób, trzeciego dnia, poznałem
            nieszczęście związane z baobabami.








                                             16
   9   10   11   12   13   14   15   16   17   18   19