Page 8 - DEMO KSIAZKI
P. 8

Był to mroczny świat pełen gór, szczelin i jaskiń.
           Gdziekolwiek Marina spojrzała, widziała kopce sza-

           rego, martwego koralowca, zwieńczone warstwą ży-

           wych fioletowych, żółtych, niebieskich i czerwonych
           krzewów oraz pierzastych, bladych ukwiałów.

              Tata powiedział, że niektóre tunele na rafie pro-

           wadzą do Strefy Mroku, a potem jeszcze dalej w dół,
           do Otchłani, czyli najgłębszych czeluści oceanu.

           Mawiano, że w Otchłani mieszkają niesamowite,

           pradawne morskie stworzenia, ale nie było nikogo,
           kto choć raz by tam był i wrócił. Marina zadrżała.

           Uwielbiała odkrywać nowe miejsca, ale nawet ona nie
           chciała schodzić aż tak głęboko! Tajemniczy, kryjący

           się w półmroku świat rafy głębinowej był wystarcza-

           jąco ekscytujący.
              – Ciekawe, gdzie jest tata – zagadnęła syrenka Sa-

           miego, kiedy wypływali spomiędzy pomarańczowych
           drzewek koralowców, które wyciągały swoje gałązki

           w stronę powierzchni wody. Tuż obok przepłynęła

           ławica dużych ryb. Ich płetwy pacnęły w ogon Ma-
           riny, a kilka homarów przedzierało się przez piasz-

           czyste dno.



                                        10
   3   4   5   6   7   8   9   10   11   12   13