Page 7 - demo ksiazki
P. 7

opciuszku, uczesz nas, zrób nam najpiękniej-

           sze fryzury! – wrzeszczały siostry.

                Podczas przygotowań dziewczynka rozmyślała: „Ach,

           gdybym i ja mogła udać się na bal…” – rozmarzyła się.

                – Kopciuszku, o czym tak rozmyślasz? – zapytała

           jedna z sióstr.
                – O dzisiejszym balu – odpowiedziała dziewczynka.

                – Cha, cha, cha, ty o balu – roześmiały się siostry – kto

           to widział, aby Kocmołuch bawił się na królewskim balu!

                Dziewczynka posmutniała, wtem pod dom zajechał

           powóz i cała rodzina: siostry, macocha i ojciec wyruszyli

           w drogę do zamku. Wówczas sierotka usiadła przy pie-

           cu, a łzy same poczęły płynąć z jej oczu.
                – Nie płacz, moja droga – usłyszała subtelny głos.

                Kopciuszek uniósł głowę i spostrzegł, że obok niej

           stoi matka chrzestna. Kobieta trzymała w ręce różdżkę.

                – Bądź pewna, że ty też dzisiejszego wieczoru bę-

           dziesz biesiadowała na balu – rzekła wróżka.

                – Ja? Jakim sposobem? Przecież nie mam ani stroju,

           ani dorożki... – zdumiała się dziewczynka.

                – O to się nie martw, ja się tym zajmę. Udaj się czym

           prędzej do ogrodu i wybierz dorodną dynię, a następnie
           przynieś ją do izby. Ja będę tu czekać – odparła wróżka.






                                              7
   2   3   4   5   6   7   8   9   10   11   12