Page 4 - demo ksiazki
P. 4

I  nie  wpuszczajcie  nikogo  do  środka!  –  poleciła


             dzieciom.


              – W lesie grasuje zły wilk, który ma czarne łap-


             ska i zachrypnięty, niski głos. Jeśli ktoś zapuka do



             drzwi, nie otwierajcie mu!


              – Poradzimy sobie! – krzyknęło najmłodsze koź-


             lątko i wesoło zatuptało kopytkami.


              Koźlęta ucieszyły się, że mogą się bawić, ile tylko



             chcą. Rozpoczęły dzikie skoki po pokojach i pobiegły


             do kuchni po coś dobrego do jedzenia. W tym mo-


             mencie usłyszały pukanie do drzwi. Najmłodszy ko-


             ziołek natychmiast przypomniał sobie o matczynych



             przestrogach i zabeczał: – Nie otwierajmy nikomu!


              – Kto tam! – spytał jednak starszy brat.


              –  To  ja,  koza!  Wasza  mama!  –  W  odpowiedzi


             usłyszał ciężki, zachrypnięty głos: – Wróciłam tro-



             chę wcześniej. Otwórzcie!




                                               5
   1   2   3   4   5   6   7   8   9