Page 8 - demo ksiazki
P. 8
iGnacY KRaSicKi
PRzYjacieLe
zajączek jeden młody
Korzystając z swobody
Pasł się trawką, ziółkami w polu i ogrodzie,
z każdym w zgodzie.
a że był bardzo grzeczny, rozkoszny i miły,
Bardzo go inne zwierzęta lubiły.
i on też, używając wszystkiego z weselem,
wszystkich był przyjacielem.
Raz gdy wyszedł w świtanie i bujał po łące,
Słyszy przerażające
Głosy trąb, psów szczekania, trzask wielki po lesie.
Stanął... Słucha... Dziwuje się...
a gdy się coraz zbliżał ów hałas, wrzask srogi,
zając w nogi.
wspojźrzy się poza siebie: aż tu psy i strzelce!
Strwożon wielce,
Przecież wypadł na drogę, od psów się oddalił.
Spotkał konia, prosi go, iżby się użalił:
6