Page 20 - demo ksiazki
P. 20
STaniSław jacHOwicz
cHORY KOTeK
Pan kotek był chory i leżał w łóżeczku.
i przyszedł kot doktor:
jak się masz, koteczku?”
”
” źle bardzo” i łapkę wyciągnął do niego.
wziął za puls pan doktor poważnie chorego
i dziwy mu prawi:
zanadto się jadło,
”
co gorsza, nie myszki, lecz szynki i sadło;
źle bardzo... gorączka! źle bardzo, koteczku!
Oj! długo ty, długo poleżysz w łóżeczku
i nic jeść nie będziesz, kleiczek i basta.
Broń Boże kiełbaski, słoninki lub ciasta”.
_
a myszki nie można? zapyta koteczek _
”
Lub z ptaszka małego choć parę udeczek?”
Broń Boże! pijawki i dyjeta ścisła!
”
Od tego pomyślność w leczeniu zawisła”.
i leżał koteczek; kiełbaski i kiszki
nietknięte; z daleka pachniały mu myszki.
Patrzcie, jak złe łakomstwo! Kotek przebrał miarę,
musiał więc nieboraczek srogą ponieść karę.
Tak się i z wami, dziateczki, stać może;
Od łakomstwa strzeż was Boże!
18