Page 13 - demo ksiazki
P. 13

Tak gdy zrośniem w okrąg wielki
                             Przez magnesowaną styczność,
                             Wówczas z lejdejskiej butelki
                             Palniem: WIWAT elektryczność!
                                                                     [1821]





                                    AMALIA
                                   (Z Szyllera)


                            Najpiękniejsza jako anioł z raju,
                            Najpiękniejsza nad wszystkie dziewica;
                            Wzrok jej luby jako słońce w maju,
                            Odstrzelone od  modrych wód lica.

                            Pocałunek jej, ach, nektar boski!
                            Jako płomień gubi się w płomieniu,
                            Jak dwóch fletów żeniących się głoski,
                            Ku rajskiemu  nastrojone pieniu.

                            Serce z sercem zbiega, zlatuje się, ściska,
                            Lice z licem zbiega się, drży, pali;
                            Dusza w duszy tonie – ziemia, niebo pryska,
                            Jak w stopionej około nas fali.
                            Nie masz jej! Daremnie, ach! daremnie
                            Myślą ścigam za pamiątek cieniem.
                            Nie masz jej! i wszelka rozkosz ciemnie
                            Jako lekki dym uszła z westchnieniem.

                                                                     [1820]










 ~ 16 ~~ 17 ~                          ~ 16 ~~ 17 ~
   8   9   10   11   12   13   14   15   16   17   18