Page 5 - Magiczne_basnie_2
P. 5

– Daj mi wreszcie tę lampę! – wrzasnął czarnoksiężnik.

                – Sam sobie po nią zejdź! – odparł ze śmiechem Aladyn. Wtedy rozzłoszczo-
              ny Roendron wypowiedział zaklęcie i drzwi do podziemi zamknęły się, a Ala-

              dyn został w środku.
                – Wujku! Ratunku! – krzyczał Aladyn, ale odpowiadała mu tylko cisza.
                Zrozpaczony chłopiec przypomniał sobie o pierścieniu i potarł go w dło-

              niach. Nagle pojawił się przed nim duch magicznego pierścienia i rzekł do
              niego:

                – Jestem na twoje rozkazy, panie!
                – Duchu złoty! – wykrzyknął Aladyn – rozkazuję ci, abyś mnie wyniósł
              z tych ciemności na ziemię!

                Powietrze zawirowało i Aladyn znalazł się nagle przed wejściem do wła-
              snego domu. Kobieta postanowiła wyczyścić lampę, wtem lampa rozświe-

              tliła się nieziemskim światłem i zjawił się przed nimi błękitny duch:
                – Oto jestem na rozkazy wasze i tych, którzy mają cudowną
                lampę! – oznajmił.

                – Doskwiera nam głód. Przynieś duchu, jadła i napoju! – rzekł Aladyn.
                Odtąd każdego dnia ich stół był suto zastawiony, a chłopak zarabiał, sprze-

              dając na targu srebrne naczynia. Minęło kilka lat, pewnego ranka straż-
              nik sułtana ogłosił, że piękna księżniczka, Drulbunda przejdzie w południe
              przez miasto, aż do rzeki. W tym czasie mieszkańcy mieli zostać w do-

              mach, aby nikt nie mógł jej oglądać. Przekorny Aladyn w południe wybrał
              się nad rzekę i ukrył w szuwarach. Kiedy tylko chłopiec ujrzał królewnę, za-

              kochał się w niej od pierwszego spojrzenia.






















                                                            5
   1   2   3   4   5   6   7   8   9   10