Page 7 - demo ksiazki
P. 7

wtedy klasie rozgrywek – pierwszej lidze. Później przy ulicy
           Reymonta 22 (stadion Wisły) pracował też jako trener.


              Ojciec  Adama  Nawałki  był  dobrym  piłkarzem,  łączył  grę
           w amatorskiej drużynie „Orlęta” Rudawa z pełnoetatową pra-
           cą geodety w Urzędzie Gminy. Pani Anna Nawałka pracowała
           jako kelnerka, potem kierowniczka kawiarni w pobliskiej miej-
           scowości  Truskolasy.  Młody,  przyszły  zawodnik  miał  od  ra-

           zu kontakt ze sportem. Z ojcem jeździli na nartach, łyżwach,
           a przede wszystkim grali w piłkę. Decyzja o tym, że dziewię-
           cioletni Adam rozpocznie treningi piłkarskie na stadionie „Bia-
           łej Gwiazdy” była oczywista. Istnieje, co prawda, pewna nieja-      Kazimierz Deyna, 1974 r.
           sność w źródłach, dotycząca tych pierwszych treningów. Praw-
           dopodobnie na kilka zajęć Adam Nawałka pojechał ze swoim
           tatą do jego klubu LZS (Ludowy Klub Sportowy) „Orlęta” Ru-

           dawa. Siedziba tej placówki była dość blisko, a do Wisły Kra-
           ków trzeba było już dojeżdżać. Być może dlatego ojciec najpierw
           chciał sprawdzić predyspozycje syna na miejscowym boisku.


              W  tym  czasie  duże  kluby  piłkarskie  organizowały  (czę-
           sto wspólnie z lokalnymi mediami) swego rodzaju „selekcję”
           dla najmłodszych roczników. Rozgrywano turnieje dla dzieci
           i przyglądano się, który z uczestników gra najlepiej. Wybrań-
           ców zapraszano już na regularne zajęcia. Był to dla takich

           chłopców wielki zaszczyt i „awans” w hierarchii rówieśni-
           ków. Granie w piłkę – wszędzie, gdzie było to możliwe – by-
           ło wówczas najważniejsze dla młodych ludzi, którzy poświę-
           cali na to czas od ostatniego dzwonka szkolnego, aż do za-
           padnięcia zmroku. Mecze i treningi tzw. „dzikich” czy po-
           dwórkowych drużyn odbywały się właśnie na podwórkach,
           co groziło konsekwencjami za powybijane szyby. Grano też

           na łąkach, wśród ruin, gdzie z kolei czasem trafi ały się nie-
           bezpieczne znaleziska w postaci niewypałów.


              Wzorem dla młodych piłkarzy byli zawodnicy z klubów,
           których mecze oglądali na żywo. Gdy zostali już przyjęci do


           A                                                                                                  9 9 9
           ADAM NAWAŁKA JAKO ZAWODNIKDAM NAWAŁKA JAKO ZAWODNIK
   2   3   4   5   6   7   8   9   10   11   12