Page 9 - demo ksiazki
P. 9
Tam to właśnie lwy umieszczone nad koroną patrzą na siebie, z kolei na rzeź-
bie Eggerta spoglądają one w tym samym kierunku.
Nagle z tłumu rozległ się głos:
– Gdańszczanie! Mistrz Eggert nie pomylił się! Te lwy, które chronią i strze-
gą naszej korony, patrzą w stronę Polski. To stamtąd właśnie ma przyjść ratunek
dla nas! Tylko polscy królowie mogą uchronić nas przed Prusakami!
Nagle na gdańskim rynku zapanowała cisza. Wszyscy myśleli o tym, co przed
chwilą powiedział człowiek stojący w tłumie. Jednak pomoc, tak bardzo ocze-
kiwana przez mieszkańców i wypatrywana przez kamienne lwy, nie nade-
szła. Gdańsk dostał się we władanie Prus. Dopiero przeszło wiek później lwy
i gdańszczanie dostrzegli Polaków, którzy zbliżali się do miasta od strony Zło-
tej Bramy...
9