Page 10 - demo ksiazki
P. 10
Zamek czekał na przybycie wyjątkowego gościa... Po chwili
do sali wszedł cesarz i próbował dostrzec słowika. Jak wiel-
kie było jego zdziwienie, kiedy ujrzał małego, niepozornego
ptaszka... Chwilę później w całym pałacu, a nawet w całym
cesarstwie, zabrzmiała muzyka tak wspaniała, jakiej nie sły-
szał jeszcze dotąd żaden człowiek, a w oczach cesarza poja-
wiły się łzy. Władca chciał odwdzięczyć się ptaszkowi i za-
wiesić mu na szyi złoty pantofel, lecz ptak odmówił, twier-
dząc że najlepszą zapłatą są dla niego łzy w oczach cesa-
rza. Odtąd też miał pozostać w pałacu na zawsze, by
codziennie umilać mocarzowi czas swym śpiewem.
Pewnego dnia do możnowładcy nadeszła duża pacz-
ka, na której było napisane: „Słowik”.
– Co to może być? – zastanawiał się cesarz
i kazał otworzyć przesyłkę.
Wewnątrz znajdował się przepiękny sło-
wik, cały ze złota i dro-
gich kamieni.
Wystarczy-
10