Page 5 - demo ksiazki
P. 5
Zwierzęta raźnie przemierzały kolejne kilometry, gdy na swej dro-
dze napotkały bardzo smutnego kota.
– Co ci się stało, kotku? – zapytał pies.
– Ach, przez wiele lat byłem pupilkiem mojej pani, a teraz, gdy je-
stem już stary, ona chce zrobić sobie ze mnie futro i mówi, że na nic
więcej jej się już nie przydam. Dlatego uciekłem i idę w nieznane – od-
rzekł kot.
– To bardzo przykre – westchnął osioł. A po
chwili dodał: – Pójdziesz z nami! We trójkę –
zawsze weselej!
Kot dołączył do grupy, która odtąd
liczyła już trzech kompanów.
5