Page 3 - demo_ksiazki
P. 3
Asiunia – J. Papuzińska
O CzYm JesT uTWÓR?
To prawdziwa historia autorki książki, znanej pisarki, Joanny Papuzińskiej.
A właściwie tylko fragment historii z jej życia, malutki wycinek, który udało jej się
zapamiętać. W jej pamięci zapisały się piąte urodziny i kolejne półtora roku. Była to
końcówka II wojny światowej, która pozbawiła Asiunię wszystkiego, czego małemu
dziecku potrzeba: domu i rodziny. To opowieść o trudnych czasach wojny – biedy,
głodu, rozdzielenia z rodzicami. Nie każdemu udało się to przetrwać – mama pisarki
zginęła w trakcie wojny.
III StreSZCZeNIe
Autorka – Joanna Papuzińska – wspomina swoje piąte urodziny i to, jak jej brat dopy-
tywał ją o to, co powie, kiedy się zgubi – jak się nazywa i gdzie mieszka. Okazuje się,
że właśnie trwa wojna.
Pewnego dnia, gdy Asiunia jest u sąsiadów, po jej mamę przyjeżdżają Niemcy. Andrzej,
jej brat, zaprowadza ją do obcych ludzi na Filtrową. Tam mieszkają trzy panie i mała Elka.
Dziewczynki chodzą do przedszkola, gdzie bawią się z innymi dziećmi. W nocy często
słychać syreny zwiastujące nalot. Wtedy trzeba było schodzić do piwnicy.
Potem Asiunia trafia do cioci Oli. Śpi u niej na dwóch złączonych fotelach. Ciocia jest
bardzo wesoła i bawi się z dziewczynką. Na wiosnę bohaterka jedzie do swojej babci. Tu
spotyka rodzeństwo.
Pewnego dnia jej bracia idą do Warszawy, by wziąć udział w powstaniu. Niestety, nie
udaje im się tam dotrzeć, bo mosty na Wiśle są pilnowane przez niemieckie wojsko.
Następuje ostrzał artyleryjski. Wszyscy chowają się do piwnicy. Babci udaje się urato-
wać jedzenie – kluski kładzione.
Nadchodzi dzień, kiedy Niemcy wyrzucają rodzinę Asiuni z domu. Nakazują im iść
za sobą. Jednak babcia ma chorą nogę, a ciocia niesie małego Tomka i dlatego idą z tyłu. Nie-
spodziewanie Niemiec pozwala im zostać. Całą rodzinę przyjmuje jakaś pani. Nadchodzi wia-
domość o przybyciu Rosjan. Potem wracają do domu w Aninie, ale jest on mocno zniszczony.
Dzieci rosną i ich ubrania stają się za małe, ale nie ma za co kupić nowych. Nie za bar-
dzo jest też co jeść. Dzieciaki zbierają żołędzie na kawę, babcia gotuje zupę z fasolki.
Ciocia Lunia robi swetry na drutach.
Trochę jedzenia zostawiają im rosyjscy żołnierze, a pewnego dnia przybywa do nich
ciocia Tygrys. Przywozi jedzenie – kaszę ukrytą w zawiniątku wyglądającym jak niemowlę.
Najbardziej poszkodowani są bracia Asiuni – jako dzieci muszą pracować, są niedoży-
wieni, często chorują. Zapada decyzja o przeniesieniu się do cioci Oli, do Stoczka. Babcia
5