Page 15 - Deno_ksiazki
P. 15

Papież rozzłościł się też na swoich rodaków. 3 czerwca 1991 r. na lotnisku w Ma-
             słowie koło Kielc – podczas czwartej pielgrzymki do Polski – wygłosił homilię o ro-
             dzinie, moralności, wolności i o tym, w jaki sposób Polacy z tej wolności korzystają.
             W pewnym momencie rozległ się jego donośny, przepełniony oburzeniem głos:


                 Nie można tutaj mówić o wolności człowieka, bo to jest wolność, która znie-
                wala. Tak, trzeba wychowania do wolności, trzeba dojrzałej wolności. Tylko na
                takiej może się opierać społeczeństwo, naród, wszystkie dziedziny jego życia, ale
                nie można stwarzać fikcji wolności, która rzekomo człowieka wyzwala, a wła-

                ściwie go zniewala i znieprawia. Z tego trzeba zrobić rachunek sumienia u pro-
                gu III Rzeczypospolitej!

                 «Oto matka moja i moi bracia». Może dlatego mówię tak, jak mówię, ponie-
                waż to jest moja matka, ta ziemia! To jest moja matka, ta Ojczyzna! To są moi
                bracia i siostry! I zrozumcie, wy wszyscy, którzy lekkomyślnie podchodzicie do
                tych spraw, zrozumcie, że te sprawy nie mogą mnie nie obchodzić, nie mogą

                mnie nie boleć! Was też powinny boleć! Łatwo jest zniszczyć, trudniej odbudo-
                wać. Zbyt długo niszczono! Trzeba intensywnie odbudowywać! Nie można dalej
                lekkomyślnie niszczyć!














































                                                          23
   10   11   12   13   14   15   16   17   18   19   20