Page 2 - Bajki_wspierajki_Pomocne_pojazdy_
P. 2

Strachliwy samolocik




           Młodziutki  samolocik  Feliks  był  wielkim  tchórzem  –  bał  się  ciemności,  odgło-

        sów wiatru wiejącego w hangarze, ale co najgorsze, bał się również... latania! Do
        tej pory odbył zaledwie trzy podniebne loty i każdy z nich wydawał mu się strasz-
        ny, choć w rzeczywistości były to zaledwie krótkie podróże treningowe. Kiedy ko-
        łował w chmurach z pilotem w kabinie, a jego silnik warczał wesoło: „wrrr!”, myślał
        o tym, że zaraz zepsuje sobie skrzydła i runie na ziemię albo straci łączność z lot-

        niskiem. Ach, biedny samolot nie mógł sobie poradzić ze swoim strachem! Trząsł
        się cały, gdy otwierały się ogromne drzwi do hangaru i wchodził tam jego kapitan.
        Śmiali się z Feliksa koledzy, wielkie odrzutowe samoloty, chichotał nawet latawiec
        Piotrusia, synka kapitana, który często przychodził tu ze swoim tatą, aby podziwiać
        stalowe ptaki.
           – Wieża? Tu samolot! – pilot wsiadł do Feliksa i zawiadomił lotnisko o wylocie.

           – Wrrr! – zawarczał silnik, zakręciły się koła, a śmigło zaczęło się obracać jak wia-
        traczek. Wystartowali.

















































      14
   1   2   3   4   5   6