Page 3 - demo ksiazki
P. 3

Od Gór Izerskich po Bieszczady







                             N              iemal sto lat temu Józef Pił-  i kierują do największego górskiego jeziora – Mor-


                                            sudski, architekt odrodzonej  skiego Oka. Po spotkaniu z zawieszonymi w chmu-
                                            Rzeczypospolitej, stwierdził,  rach skałami, górskie perci zamieniają się w drogi
                                            że Polska przypomina mu ob-
                                                                       niny, Gorce, Beskidy... Polska stolica Tatr była mek-
                                            warzanek – najciekawsza (naj-  do Zakopanego, słowackiego Smokowca, w Pie-
                             smaczniejsza?) jest po brzegach, a w środku, cóż,  ką artystów Młodej Polski; pisarzy, poetów, ma-
                             bywa pusta. To kulinarno-geograficzne spostrze-  larzy, odkrywców i marzycieli. Ślady ich twórczo-
                             żenie aktualne jest również dzisiaj, nawet po zmia-  ści do dziś są widoczne w Zakopanem, choć co-
                             nie granic państwa polskiego po II wojnie świa-  raz bardziej giną w morzu komercji.
                             towej, choć w tej środkowej „pustce” znajduje   Bieszczady nie mają swojego Zakopanego. Całe
                             się mnóstwo interesujących miejsc, chronionych   są oceanem wolności, której poszukiwali twórcy
                             w parkach narodowych i rezerwatach przyrody,  i „niespokojne duchy” lat 60. XX wieku. Zaszy-
                             nie wspominając o skarbach kultury, tworzących  wali się w leśnych ustroniach w górskiej dziczy
                             historię naszego państwa.                 i kreowali własne światy, dość odmienne od sier-
                               Północną „skórkę” polskiego obwarzanka tworzą  miężnej rzeczywistości. Młodsi wiekiem szukali tu
                             bałtyckie plaże. Nieco dalej na wschód rozciąga  własnego sposobu na życie w zniewolonym pań-
                             się kraina wielkich jezior – pozostałość po ostat-  stwie. Starsi widzieli w Bieszczadach utracony raj
                             nim zlodowaceniu. Rubieże zachodnią i wschod-  dzieciństwa – znajdujące się ledwie sto kilome-
                             nią wyznacza Odra oraz San i Bug. Południowa  trów na wschód Gorgany i inne pasma Karpat
                             granica kraju dzieli krainę Gór Izerskich na polską  Wschodnich. Współczesne Bieszczady są już bar-
                             i czeską, wspina się na najwyższe wzniesienia Su-  dziej komercyjne i zagospodarowane. W szczycie
                             detów, przez Bramę Morawską dochodzi do Kar-  letniego sezonu okazują się za małe i za ciasne
        Pejzaż Gór Świętokrzyskich,   pat, gdzie biegnie skalistymi wierzchołkami Tatr   dla wszystkich chętnych.
        geologicznie najstarszego   i leśnymi szczytami Beskidów w stronę Ukrainy.    Oazą polskiego „nigdzie”, czyli zapomnia-
        pasma górskiego w Polsce,
        zaprzecza tezie marszałka   W Bieszczadach przecina wysunięty najdalej na  nej przez Boga i ludzi pustki wciąż pozostają
        Piłsudskiego o „pustym   południe geograficzny punkt Rzeczypospolitej  niektóre rejony Beskidu Niskiego. Niewielkie, choć
        środku” Polski       Polskiej – szczyt Opołonek (1028 m n.p.m.), znaj-  czasem dość strome góry i pagórki z pradawną
                             dujący się prawie na 49 stopniu szerokości geo-  puszczą są wyzwaniem dla wytrwałych turystów.
                             graficznej północnej.                     Perłami Beskidu Niskiego są uzdrowiska oferu-
                               Góry polskie i nie tylko polskie, i nie tylko góry.  jące wspaniałe wody mineralne. Podobnie jak
                             Dlatego w tym albumie Czytelnik znajdzie opis  w Bieszczadach, nie brak tu miejscowości z odre-
                             miejsc położonych nie tylko w granicach Polski,  montowanymi cerkwiami greckokatolickimi. To je-
                             ale również Republiki Czeskiej i Słowacji. Opisu-  dyni „świadkowie” dawnych lat, kiedy na tych zie-
                             jąc górskie krainy, trudno nie zauważyć ich skar-  miach mieszkali Łemkowie, wyznawcy obrządku
                             bów kultury i przebogatej historii. Sudety obfitują   wschodniego. Ich kulturę można obejrzeć w Sa-
                             w zamki i pałace. Jedne od stuleci w trwałej ruinie,  noku, w Muzeum Budownictwa Ludowego i Mu-
                             inne odnowione, jaśniejące pełnym blaskiem bo-  zeum Historycznym, gdzie udało się zgromadzić
                             gactwa i przepychu. Dwory, skanseny budownic-  największy w Polsce zbiór ikon. Na żywo natomiast
                             twa wiejskiego czy wreszcie drewniane kościółki  – tylko raz do roku, przy Łemkowskiej Watrze.
                             Małopolski, których historia sięga czasów jagiel-  Góry nie są ani polskie, ani żadne inne. Są wy-
                             lońskich, to klejnoty w pejzażu Karpat.   tworem procesów geologicznych. I tylko człowiek
                               Kamienne i strome perci wiodą turystę w Tatry.  nadaje im znaczenia. Mitologizuje, przypisuje ce-
                             Pozwalają ujrzeć w Polsce i na Słowacji krajobrazy  chy ludzkie, widzi w nich baśniowe krainy i miej-
                             alpejskie z granitowymi koronkami szczytów i tur-  sca, gdzie dzika przyroda wraz z poezją, niczym
                             ni oraz bielejące urwiska Tatr wapiennych. Wpro-  cząsteczka DNA, tworzą coraz to inną spiralę rze-
                             wadzają na najwyższy Gerlach (2655 m n.p.m.)   czywistości. Czas rozpocząć wędrówkę...



                                                                                   Wstęp                      5
   1   2   3   4   5   6   7   8