Page 7 - demo ksiazki
P. 7
Świadek epoki
Krytycy sztuki często podkreślają,
że przestrzenie Vermeera, choć
sprawiają wrażenie naturalnych
i bezpretensjonalnych,
w rzeczywistości były starannie
zaaranżowane. Artysta kreował świat
nie takim, jakim był, a takim, jakim
pragnął, aby był. Wierny realizmowi
odtwarza charakterystyczne dla
wystroju ówczesnych wnętrz detale,
np. słynne kafle z Delft ozdobione
sylwetkami błękitnych amorków, tu
pasem oddzielające ścianę od
podłogi. Zagadkowy przedmiot
stojący na posadzce to grzejnik do
stóp.
Uroda zwykłych rzeczy
Choć w dorobku Vermeera bywają
płótna ze scenami rozgrywającymi
się w bogatych i zbytkownych
wnętrzach, w Mleczarce uderza
zgrzebność i prostota. Kuchenna
spiżarnia sprawia wrażenie
zaniedbanej, brak tu luksusowych
przedmiotów świadczących
o statusie materialnym właścicieli.
Mimo tego, nawet z prostych rzeczy
artysta potrafi wydobyć
niedostrzegalne na pierwszy
rzut oka piękno. Ułożone na stole
chleb w wiklinowym koszyku,
czerstwe bułki, ceramiczne naczynia,
błękitny, lniany obrus, szmatka
tworzą niewyszukaną scenę
rodzajową.
Zmienna struktura
Płótna Vermeera urzekają dzięki
realistycznemu oddaniu detali. Artysta
poświęca wiele czasu na zaznaczenie
odmienności materiałów, faktury:
inaczej pada światło na twarde sploty
wiklinowego koszyka, inaczej lśni na
powierzchni miedzianego czerpaka,
inaczej jeszcze tonie w miękkich
zagłębieniach tkanin. Co ciekawe, przy
bliższym przyjrzeniu się płótnom,
kontury form zacierają się i stają się
niewyraźne, a faktura jest
zróżnicowana – raz gładka, przejrzysta
i malowana laserunkami, innym
razem mięsista, nakładana impastami
(wypukłe nałożenie farby).
Najpiękniejsze obrazy 103