Page 6 - demo ksiazki
P. 6
mowładnego. Tego dnia ludzkość złożyła w ofierze bogu wspaniałego byka. Za-
bito go uroczyście na ołtarzu, a Prometeusz oddzielił mięso od kości. Uczy-
nił to w taki sposób, że w zakrwawioną skórę owinął najsmakowitsze kawałki
mięsa i położył je po lewej stronie stołu. Po prawej zaś leżały kości i niejadalne
wnętrzności, obłożone dużymi połaciami tłuszczu.
Kiedy Zeus podszedł do ofiary, wybrał tę część wołu, która była przykryta
grubym tłuszczem. Nie podejrzewał, że pod nim kryją się kości.
Uświadomił sobie też, że nie może cofnąć swego wyroku i od tej pory już, aż
do końca istnienia świata, ludzie będą składać bogom taką lichą daninę. Roz-
złoszczony na Prometeusza za jego podstęp, zabrał ludziom ogień. I znów lu-
dzie zimą marzli w jaskiniach, a jesienią mokli na deszczu i wietrze, nie mogąc
się ogrzać.
6