Page 7 - demo ksiazki
P. 7

Jak zawsze króliczka Bianka udała się do sklepiku pana Kreta, aby

        kupić u niego nasiona ulubionej marchewki.
           – Dzień dobry, panie Krecie! Ależ panu ładnie w tych nowych okula-

        rach! – powitała znajomego.
           – Dziękuję, Bianko, ale nie wydaje mi się, abym widział teraz równie

        dobrze, jak wcześniej... – narzekał sklepikarz.
           Następnie przygotował torebeczkę, którą wypełnił nasionkami.

           Gdy tylko Bianka dotarła do swojego ogrodu, posiała
        zakupione nasiona i dokładnie podlała całe pole.

        „Ile pięknych marchewek wyrośnie tu na zimę!” –

        pomyślała.


























































                                                                                                            7
   2   3   4   5   6   7   8   9   10   11   12