Page 9 - demo ksiazki
P. 9
Mikołaj, Ola, Sodoma i Gomora?
Ola i Marianna pojechały razem na obóz językowy. Tak się złożyło, że na
ten sam obóz pojechali też ich koledzy – Michał i Mikołaj.
Dziewczęta i chłopcy mieszkali w różnych skrzydłach internatu. Jed-
nak czasami odwiedzali się. Regulamin obozu mówił jednak, że po godzinie
22.00 każdy ma być w swoim pokoju. Pewnego razu Michał i Mikołaj zgada-
li się z Olą i Marianną na temat czekającego ich na drugi dzień sprawdzianu.
Wspólnie powtarzali angielskie słówka. Przegapili godzinę 22.00, o której to,
przed snem, wizytowała pokoje jedna z opiekunek. Gdy zorientowali się w sy-
tuacji, było już za późno, by chłopcy zdążyli wyjść.
Ola wyjrzała na korytarz:
– Zawadzka tu idzie – zdążyła jeszcze szepnąć.
Michał niewiele myśląc, skoczył w kierunku okna (dziewczy-
ny mieszkały na parterze), a Mikołaj pomknął do łazienki.
Gdy pani Zawadzka, opiekunka grupy Oli i Marianny, we-
szła do ich pokoju, zobaczyła: but Michała na środku dywa-
nu (spadł w trakcie ucieczki), samego Michała na parape-
cie, a na stole rozsypane chipsy.
– Co tu się dzieje? – krzyknęła pani Zawadzka.
Po chwili zobaczyła jeszcze, że w łazience pali się światło,
zajrzała tam i ujrzała, siedzącego na brzegu wanny, Mikołaja.
– Ja już się myłem – próbował tłumaczyć się zdezorientowany
chłopak.
– Co tu się dzieje? Sodoma i Gomora! – oburzyła się opiekunka grupy i wy-
prosiła chłopców z pokoju dziewczyn.
Sodoma i Gomora –
wielki rozgardiasz, awantura, zamieszanie lub
(częściej) niemoralne, gorszące zachowanie,
rozpusta; jest to określenie wyraźnie negatyw-
ne, wypowiadane na ogół przez zgorszonego
obserwatora czy kogoś oceniającego fakty
11