Page 12 - demo ksiazki
P. 12

re dawniej porastał ciernisty żywopłot chroniący pałac, wyrosły





                        o bardzo intensywnym zapachu, mocno zbite ze sobą





                                         na kształt barwnego dywanu. Zdziwiony,




                                          kroczył naprzód, aż dotarł do zwodzonego





                                               mostu, który o dziwo był opuszczony...





                                                         Świat, który roztoczył się przed





                                                            jego oczyma, wyglądał tak, jakby





                                                                  czas zatrzymał się w miejscu





                                                                   na jakieś sto lat. Ptaki, nie-





                                                                              gdyś rozśpiewane,





                                                                                 teraz zamarły po-





                                                                                    śród                    ,










      12
   7   8   9   10   11   12   13   14   15   16