Page 15 - tmp
P. 15

Trafiona wydaje się zatem inicjatywa Muzeum Karyka-       Fryderyk, podobnie jak jego ojciec, jest racjonalistą.

          tury im. E. Lipińskiego w Warszawie, które razem z Biurem   Śmieszą go mistyczne historie związane z Towiańskim, ale
          Obchodów Chopin 2010 organizują Międzynarodowy    z ciekawości daje sobie powróżyć. Matka z kolei, praw-
          Konkurs na Rysunek Satyryczno-Humorystyczny „Uśmiech   dziwa katoliczka, w liście z 1837 roku z corocznymi życze-
          Chopina”. Zadaniem uczestników będzie „popularyzacja   niami urodzinowymi (obchodzonymi przez Chopinów 1
          wiedzy o osobie i twórczości Fryderyka Chopina za po-  marca) oraz imieninowymi (5 marca), robi synowi wyrzuty
          średnictwem sztuki karykatury i rysunku satyrycznego”.   w związku z wizytą u wróżki: „mogłaby Cię była zrobić na
               Fryderyk Chopin niewątpliwie był dyplomatą, co jest   niejaki czas niespokojnym. Daj mi więc słowo [...] że jej już
          zasługą starannego wychowania przez rodziców. We   więcej nie odwiedzisz”.
          wrześniu 1828 roku odrzucił propozycję recenzowania ży-       Dobrzy znajomi Fryderyka nieraz wspominali o jego

          cia muzycznego stolicy Królestwa Polskiego dla paryskie-  zmiennych nastrojach. W lipcu 1841 roku George Sand
          go przeglądu muzycznego („Revue Musicale”), odpisując:   notuje: „Mieliśmy tu trzęsienie ziemi, drugie od trzydziestu
          „Nie do mnie takie rzeczy należą, zwłaszcza że Kurpiński   lat [...] [Chopin] miał wszystkie swoje biedne nerwy na wy-
          już się tym u nas trudnić w części zaczął. Zresztą nie mam   wrót. Nasze wieśniaczki uważały, że wmieszał się w to dia-
          jeszcze sądu godnego dziennika paryskiego, gdzie sama   beł. [...] Przedwczoraj spędził cały dzień nie odzywając się
          prawda mieścić się powinna [...] Dopiero bym sobie nara-
          ził wielu!...”                                                    Monogram FC na serwetce Fryderyka Chopina

              Ojciec Fryderyka często namawia syna do większej
          oszczędności. Wysyłając mu pieniądze przeznaczone na
          dalszą podróż 29 czerwca 1831 roku, zaznacza: „Liczę na
          Twoją przezorność”. 13 kwietnia 1832 roku Mikołaj Cho-
          pin martwi się: „nie przestanę Ci powtarzać, że dopóki nie
          postarasz się odłożyć paru tysięcy franków, będę uwa-
          żał, że jesteś godzien pożałowania, pomimo Twego talen-
          tu i pochlebstw, którymi Cię darzą; pochlebstwa – to dym,
          nie wspomogą Cię w potrzebie. Gdyby, broń Boże, niedo-

          magania lub choroba zmusiły Cię do przerwania lekcji, to
          grozi Ci nędza na obczyźnie. [...] Widzę, że żyjesz z dnia na
          dzień...”
               Nie wiadomo, czy wspomnienia te były uzasadnione.
          Faktycznie, Fryderyk ponosił duże wydatki na modny strój
          i urządzenie kolejnych mieszkań, na służącego i powóz.

          Można to jednak usprawiedliwić tym, że reprezentacyj-
          ny wizerunek gwarantował wyższe zarobki z lekcji udziela-
          nych arystokratom.
               Styl życia Fryderyka podczas jego pobytu w Paryżu
          sprawiał, że niektórzy biografowie uważają go za
          XIX-wiecznego dandysa – mężczyznę przesadnie dbającego
          o swój ubiór i mieszkanie oraz ślepo podążającego za modą.

                                                                                                              19
   10   11   12   13   14   15   16   17   18   19   20