Page 14 - demo ksiazki
P. 14
Zwierzęta przegoniły złoczyńców, po czym same zasiadły do suto
zastawionego stołu i porządnie się posiliły, bo od dawna nie miały nic
w żołądkach. Następnie postanowiły udać się na spoczynek. Wtem je-
den z bandytów powrócił do domu, by jeszcze raz rozeznać się w sytu-
acji. Lecz pobudził przy tym wszystkie zwierzęta, które ponownie dały
mu popalić. Nieszczęśnik szukał wyjścia i gdy tylko dostrzegł otwar-
te drzwi, zaczął biec ku nim tak szybko,
jak tylko potrafił, lecz wpadł prosto na
osła, który bardzo mocno go kopnął, aż ten
przeleciał kilka metrów dalej. Bandyci postano-
wili natychmiast się oddalić i nigdy więcej nie zbli-
żać się do chatki pod lasem.
– Co robimy dalej? – zapytał osioł. – Idzie-
my do Bremy czy zostajemy tutaj, w na-
szym domu?
14