Page 6 - Demo_ksiazki

10 Sięgając nieba

według którego przekroczenie zimą bariery
7 tys. metrów nie było możliwe.
W grudniu tego samego roku Andrzej
Zawada organizował już wyprawę zimo-
wą na ośmiotysięcznik, a konkretnie na
Lhotse (8516 m n.p.m.). Szczytu wówczas
nie udało się zdobyć z powodu załamania
pogody; rozpętała się burza śnieżna. Nie
obyło się też bez kolejnej tragedii; zginął
fi lmowiec Stanisław Latałło.
Tak czy inaczej, Zawada wraz z Zyg-
muntem Andrzejem Heinrichem jako
pierwsi ludzie w historii dotarli zimą na Ratusz w Lądku-Zdroju, w mieście tym organizo-
wany jest Festiwal Górski im. Andrzeja Zawady
wysokość 8250 m n.p.m. Zawada posta-
nowił wtedy, że jego zespół zdobędzie
zimą ośmiotysięcznik, najlepiej sam Mount ściany Kohe Mandaras (6631 m n.p.m.)
Everest. Zespół, bo wybitny himalaista w Hindukuszu, w Afganistanie. Ścianę tę
nie myślał nigdy w kategoriach osobistej Zawada przeszedł w towarzystwie an-
sławy. Sukces był wtedy, kiedy osiągnął go gielskiego alpinisty Terry Kinga. Obaj byli
ktoś z jego ekipy. uczestnikami polsko-angielskiej ekspedycji,
Trzy lata później Andrzej Zawada miał którą kierował Zawada.
na koncie pierwsze przejście północnej Wraz z Ryszardem Dmochem poprowa-
dził też w 1980 r. polską wyprawę zimową
na Mount Everest. Najwyższy szczyt świata
zdobyli wtedy Leszek Cichy i Krzysztof
Wielicki. Obaj polscy himalaiści zostali
w ten sposób pierwszymi ludźmi, którzy
stanęli zimą na ośmiotysięczniku.
Kolejną wyprawę na Everest Andrzej
Zawada poprowadził już wiosną tego sa-
mego roku. Wtedy na Czoło Nieba weszli
Jerzy Kukuczka i Andrzej Czok, wytycza-
jąc przy tym nową drogę południowym
fi larem.
W następnych latach Zawada poprowa-
dził kolejne zimowe wyprawy. W 1985 r.
na Czo Oju (8201 m n.p.m.) stanęli Maciej
Berbeka i Maciej Pawlikowski (pierwsze
Wydane przez władze nepalskie potwierdzenie zimowego zdobycia w roku w historii zimowe wejście na ten szczyt),
1980 przez polską ekspedycję pod kierownictwem Andrzeja Zawady szczytu
Sagarmatha (Czomolungma) a kilka dni później Jerzy Kukuczka i Zyg-
munt Andrzej Heinrich.