Page 10 - demo ksiazki
P. 10
człoWieK
ze złoTym PaRaSoLem
żółtą drogą, zielonym polem
pewien człowiek szedł z parasolem.
i uśmiechał się mimo słoty,
bo parasol był cały złoty,
coś tam śpiewał, bzykał jak mucha,
śmieszne bajki plótł mu do ucha...
i ten deszcz tak padał i padał,
a parasol gadał i gadał,
a ten człowiek mu odpowiadał.
i okropnie byli weseli,
choć się wcale nie rozumieli,
bo ten człowiek gadał po polsku,
_
a parasol po parasolsku...
12