Page 2 - demo ksiazki
P. 2

Hipopotam




              Zachwycony jej powabem
              Hipopotam błagał żabę:
              „Zostań żoną moją, co tam,
              Jestem wprawdzie hipopotam,
              Kilogramów ważę z tysiąc,

              Ale za to mógłbym przysiąc,
              Że wzór męża znajdziesz we mnie
              I że ze mną żyć przyjemnie.
              Czuję w sobie wielki zapał,
              Będę ci motylki łapał
              I na grzbiecie, jak w karecie,
              Będę woził cię po świecie,
              A gdy jazda już cię znuży –
              Wrócisz znowu do kałuży.

              Krótko mówiąc – twoją wolę
              Zawsze chętnie zadowolę,
              Każdy rozkaz spełnię ściśle.
              Co ty na to?”

              „Właśnie myślę...
              Dobre chęci twoje cenię,
              A więc – owszem. Mam życzenie...”

              „Jakie, powiedz? Powiedz szybko,
              Moja żabko, moja rybko,

              I nie krępuj się zupełnie –
              Twe życzenie każde spełnię,
              Nawet całkiem niedościgłe...”

              „Dobrze, proszę: nawlecz igłę!”



















                                                           8
   1   2   3   4   5   6