Page 6 - tmp
P. 6
– Eee, nie za bardzo.
staruszka wyciągnęła rękę, dotknęła tomkowej koszuli i powiedziała:
– A nie jest ci teraz za ciepło?
Była z siebie niezmiernie dumna, bo odkryła, że koszula była całkiem sucha,
a o to jej właśnie chodziło. tomek już dobrze wiedział, co się święci. Uprzedza-
jąc jej kolejne pytanie, powiedział:
– polewaliśmy się wodą, no i dlatego mam jeszcze mokrą gło-
wę. O! Widzi ciocia? Tomek Sawyer:
Ciotka polly była bardzo niepocieszona, że przeoczyła ten istot- Urwis, nicpoń,
leń, wagarowicz,
ny szczegół i cały jej podstęp poszedł na marne. Zaraz jednak wpa- kłamczuch.
dła na nowy pomysł.
– Ale przez to polewanie głowy nie musiałeś majstrować przy kołnierzyku,
który ci zaszyłam, prawda tomku? No już, rozpinaj marynarkę!
Niepokój wnet zniknął z twarzy tomka. posłusznie rozpiął marynarkę. Koł-
nierzyk był nienaruszony.
– A niech to! Niech ci będzie. Byłam pewna, że poszedłeś na wagary, nad rze-
kę. No już dobrze. Z ciebie to taki gagatek, ale, jak mówi przysłowie, pozory
mylą. tym razem ci się udało.
Z jednej strony starsza pani była niezadowolona, że jej fortel zawiódł, ale
z drugiej cieszyła się, że tomek choć raz nie narozrabiał.
W tym momencie odezwał się sidney:
– A mnie się wydawało, że zaszywałaś mu ciociu ten kołnierzyk białą nitką,
a ta jest czarna.
– No jak to! przecież zaszywałam białą! tomek!
Ale tomek już nie czekał, co będzie dalej. Jeszcze tylko burknął w drzwiach:
– Dostaniesz za to, siddy!
Kiedy już tomek się dobrze ukrył, przyjrzał się porządnie dwóm dużym igłom
wpiętym w klapy swojej marynarki. Na jedną nawleczona była biała, a na drugą
czarna nitka. Mruknął do siebie:
– Nigdy by nie zauważyła, gdyby nie sid. Niech to diabli! Czasami zszywa bia-
łą, czasami czarną. Mogłaby się, do licha, zdecydować, bo już się gubię. Ale sid
i tak za to oberwie. Już ja mu pokażę!
tomek z pewnością nie był ideałem. Znał nawet kogoś, do kogo pasowałoby
to określenie, ale nie znosił go z całych sił.
Nie minęły nawet dwie minuty, a chłopiec już zapomniał o swoich kłopo-
tach. Wcale nie dlatego, że stały się one mniej ważne i uciążliwe niż takie, jakie
miewa dorosły mężczyzna, ale dlatego, że już coś nowego zaprzątało jego głowę.
Coś, co chwilowo przezwyciężyło i przegoniło obecne problemy na dalszy plan.
6 7