Page 6 - demo ksiazki
P. 6
usicie wyruszyć w dalszą drogę. Nie zwlekajcie
dłużej i jedźcie w świat, jak przykazał Światowid. Macie jednak
od niego jeszcze po jednym znaku – powiedział jeden z kapła-
nów ze świątyni Światowida. – W sakiewkach, które teraz otrzy-
macie, ukryty jest tajemny przedmiot. Nie pokazujcie go niko-
mu i strzeżcie pilnie tych darów. To one bowiem wskażą wam
miejsce, w którym powinniście się zatrzymać i założyć nową
osadę. Pamiętajcie! – kontynuował. Lech jako pierwszy zajrzał
do skórzanej sakwy, którą jeden z kapłanów zawiesił mu na szyi.
W środku kryło się białe, czyste, lśniące pióro.
Nie powiedział jednak nikomu ani słowa. Lech, Czech
i Rus serdecznie się ze sobą pożegnali, wsiedli na konie i wyru-
szyli w dalszą drogę. Bracia jechali już jakiś czas, kiedy to Lech
dojrzał leżące w trawie białe pióro. Dokładnie takie, jakie sam
miał w sakiewce! W miejscu tym rósł rozłożysty, stary dąb, a na
jednej z grubych gałęzi chłopak spostrzegł gniazdo.
6