Page 8 - Demo_ksiazki
P. 8

Dlaczego jeże




                                              mają kolce?





                                                   awno temu, w ogromnym i pięknym lesie, mieszkało

                                              D sobie pewno zwierzątko. Było całkiem malutkie, miłe
                                              i… ogromnie strachliwe. Jak tylko usłyszało najmniejszy
                                              nawet hałas, natychmiast uciekało lub chowało się w swej

                  kryjówce. Bało się wszystkich i wszystkiego...

                        Pewnego dnia, tak jak zwykle, tuż przed nastaniem zmroku, wystawiło swój
                  pyszczek z norki i gdy wszystko wydało mu się bezpieczne, ruszyło na poszukiwa-

                  nie czegoś do zjedzenia. Prawdę powiedziawszy, co chwilę oglądało się niespokojnie,
                  sprawdzając, czy nie grozi mu coś złego. A że często zdarzało się coś podejrzanego,
                  zwierzątko, dygocąc ze strachu, starało się schować w jakiejś norce lub zagrzebać pod

                  opadłymi liśćmi. Długo trwało, nim zdołało najeść się do syta, a z pierwszymi pro-
                  mieniami słońca, szybciutko schowało się do swej kryjówki. Upewniwszy się, że nic
                  mu nie grozi, ułożyło się na liściach i natychmiast zasnęło.


                        Nie minęło kilka chwil, gdy z drzemki obudziło je czyjeś wołanie. Wielce nie-
                  zadowolone, i równie zaspane zwierzątko, wychyliło z norki zaledwie czubek nosa.

                        Rozglądając się lękliwie, nastawiło uszu, ale niczego nie usłyszało. Burcząc coś

                  pod nosem, zamierzało już schować się do kryjówki, gdy wtem… Tuż przed sobą
                  zobaczyło niewielkiego wróbla.

                        – Witam sąsiada – przywitał go ptaszek. – Jak samopoczucie? – jeszcze zdążył
                  zapytać, ale nie uzyskał odpowiedzi, bo zwierzątka już nie było!

                        – Nie bój się! Nie jestem groźny – zapewniał ptak. – Wiesz, mam na imię Leon

                  i chciałem tylko chwileczkę porozmawiać – dodał, stając u wejścia do norki.

                        – A ja chcę spać – wysapało wystraszone zwierzątko i nawet nie wyjrzało ze swej
                  kryjówki.

                        – Jak chcesz – odparł ptak, po czym, nieco urażony postawą sąsiada, szybko

                  odfrunął.



           32
   3   4   5   6   7   8   9   10   11   12   13