Page 4 - demo ksiazki
P. 4
6
MACOCHA (do Kopciuszka, rozkazującym tonem):
Niech pospieszy się Kopciuszek! Szybciej szoruj tę podłogę!
STARSZA SIOSTRA (uśmiecha się złośliwie):
Bardzo chętnie ci pomogę.
(wstaje, podchodzi do wiadra i energicznie trąca je nogą, obutą w elegancki pan-
tofelek, zawartość wiadra wylewa się na podłogę, co wywołuje rozbawiony śmiech
obu sióstr i gniew macochy)
MACOCHA (z groźnym wyrazem twarzy śledzi, jak Kopciuszek próbuje wytrzeć
wylane z wiadra pomyje):
Jakaż straszna z niej niezdara! Lepiej sprzątać niech się stara,
Bo inaczej będzie w biedzie…
(z zewnątrz słychać odgłos końskich kopyt; siostry zrywają się z krzeseł i biegną
do okna)
MŁODSZA SIOSTRA (wyraźnie podniecona):
Ktoś na koniu do nas jedzie!
MACOCHA (także podchodzi do okna i uważnie patrzy przez szybę):
Mamy gościa, rzeczywiście.
(do córek, spoglądając badawczo na ich stroje i fryzury)
Dobrze, że dziś włożyłyście nowe buty i sukienki.
(do Kopciuszka, ostrym tonem)
A ty miotłę weź do ręki i czym prędzej zamieć schody,
Zanim wejdzie ten pan młody, który właśnie drzwi otwiera.
STARSZA SIOSTRA
(nadal patrząc przez okno i odruchowo poprawiając misternie ułożone włosy):
Ja znam tego kawalera! Na królewskim służy dworze…
(zamyśla się)
Czegóż on chcieć od nas może?
Scena II
Salon w domu Kopciuszka; wokół wystawnie nakrytego stołu siedzą dwie siostry, ma-
cocha oraz świeżo przybyły gość – królewski dworzanin; Kopciuszek, przynosząc i od-
nosząc naczynia z potrawami, ukradkiem przysłuchuje się toczonej rozmowie.
DWORZANIN (do macochy, uprzejmym tonem):
Dziś przynoszę dla jejmości bardzo ważne wiadomości:
Król ożenić pragnie syna…