Page 4 - demo ksiazki
P. 4

6



           Ma na myśli tylko ludzi,
           Co w nas pewną zazdrość budzi.

           ŚWIĘTY MIKOŁAJ: (ze zrozumieniem kiwa głową)
           Cóż, niektórzy z Mikołajów
           Czasem mają tak w zwyczaju,
           By, prezenty dając w święta,
           O zwierzętach nie pamiętać.
           Lecz nie martwcie się, zwierzaki.
           Ja nie jestem wcale taki.
           Wam też prezent dać zamierzam,
           Bo każdego lubię zwierza...
           (zamyśla się na moment, po czym kontynuuje z uśmiechem)
           Zwłaszcza moje renifery.
           Mam obecnie ich aż cztery.
           Dzielnie ciągną moje sanie,
           Zawsze mogę liczyć na nie.
           To są moi przyjaciele,
           Spędzam z nimi czasu wiele –
           I przy pracy i w zabawie.
           Jestem dla nich jak brat prawie.
           PIES:

           A gdzie teraz przebywają
           Renifery twe?
           ŚWIĘTY MIKOŁAJ:
           Czekają.
           Przed wejściową bramą stoją,
           Bo do domu wejść się boją.

           KOT: (zdziwiony)
           Wejść się boją? A dlaczego?
           Tu nie grozi im nic złego.

           PIES:
           Tu lubiane są zwierzęta,
           I na co dzień i od święta...
           W szczególności psy i koty.

           ŚWIĘTY MIKOŁAJ:
           Renifery wiedzą o tym.
   1   2   3   4   5   6   7   8   9