Page 6 - demo książki
P. 6
Telefony alarmowe
Widzisz leżącego człowieka. Wiesz lub podejrzewasz, że potrzebuje pomo-
cy. Wiesz też, że sam sobie nie poradzisz. Dokąd zadzwonić?
Najłatwiej, jeżeli zdarzenie
ma miejsce w dużej miejsco-
wości. W zależności od sy-
tuacji powinieneś zadzwo-
nić na pogotowie ratunkowe,
policję, straż pożarną, straż
miejską lub pod wspólny nu-
mer centrum powiadamiania
ratunkowego. I masz prawo
oczekiwać, że wezwane służ-
by szybko dotrą na miejsce
zdarzenia.
Szybkość
Jak szybko? To zależy od różnych czynników.
Także tych obiektywnych, bo w godzinach
szczytu trudniej przebić się przez korki, na-
wet jeśli założyć, że wszyscy kierowcy spraw-
nie zjadą na bok. Ale to zależy także od cie-
bie. Jak już wspomniano, powinieneś podać
dyspozytorowi swoje dane, krótko go poin-
formować o tym, co się zdarzyło, a następ-
nie podać miejsce zdarzenia i w razie potrze-
by – sposób dojazdu. A następnie oczekiwać
na przyjazd karetki, policji czy straży.
Straż miejska
Udało ci się nawiązać rozmowę z człowie-
kiem leżącym na chodniku i nie masz wąt-
pliwości, że nadużył alkoholu. Nietrzeźwy
nie daje się przekonać, że powinien udać się
w bezpieczniejsze miejsce. A synoptycy za-
powiadali nocne przymrozki. Obawiasz się,
że człowiek nie dożyje do rana. W tej sytu-
acji możesz zadzwonić do straży miejskiej –
pod numer 986. Doświadczonym strażnikom
łatwiej będzie przekonać człowieka, żeby
z nimi pojechał w ciepłe miejsce,
np. do noclegowni.
112
986
8
ZADZWOŃ