Page 2 - demo książki
P. 2
Wstęp
Kiedy ktoś zrani się lub zasłabnie, nie zawsze na miejscu jest lekarz. Zanim
przyjedzie ekipa medyczna, stan poszkodowanego może się pogorszyć.
W najgorszym przypadku może nawet dojść do śmierci człowieka. Dlatego
ważne jest, byśmy umieli udzielić pierwszej pomocy.
Większość z nas o tym wie. Wielu
z nas uczyło się w szkole, jak opatry-
wać rany lub przeprowadzać sztuczne
oddychanie. Niestety, niewielu z nas
pamięta te lekcje w szczegółach. To
naturalne, przecież wiedza nieutrwa-
lana gdzieś ulatuje.
Życie to nie film
Owszem, niektórzy z nas niejednokrotnie sły-
szeli gdzieś, widzieli w jakimś filmie sensa-
cyjnym lub przeczytali w internecie, jak na-
leży się zachować w sytuacji zagrożenia czy-
jegoś zdrowia lub życia. Jednocześnie jednak
nie mamy przecież pewności, na ile te rady są
zgodne z regułami sztuki.
Czy np. faktycznie należy nieprzytomnego
człowieka dźgnąć pełną adrenaliny strzykaw-
ką prosto w serce? Postaci granej przez Umę
Thurman w Pulp Fiction to pomogło, ale czy
pomoże prawdziwemu człowiekowi w real-
nym świecie?
Zrozumiały opór
Z kolei niektórzy „internetowi lekarze” do-
radzają wbicie długopisu w szyję człowieka,
który nie może złapać oddechu. Czy to jednak
rzeczywiście uratuje poszkodowanego czy
też przeciwnie – zabije go? Człowiek bez wy-
kształcenia medycznego będzie miał w tym
względzie wątpliwości i trudno mu się dziwić.
Pomijając już to, że nie mając praktyki w sa-
lach operacyjnych, czujemy naturalny opór
przed tak drastycznym naruszeniem czyjejś
integralności cielesnej. I słusznie.
4