Page 12 - demo ksiazki
P. 12
Będziemy forma odmienionego czasownika, która
pracować: wprawia naszą panią Anitę w radość,
zwłaszcza gdy jest wymawiana przez
małych pierwszaczków. Liczba mnoga,
rodzaj męskoosobowy.
Więcej: o rany, co to było? Przyi... nie. To było takie
słowo dodatkowe, dziwne. Może... płaz.
Nie. Więcej. Więcej. Im dłużej powtarzałam
to słowo, tym mniej rozumiałam, co
znaczyło. Już nic nie rozumiałam. Więcej.
Więcej. Po chwili miałam w głowie pustkę
i rozglądałam się wokół, żeby od kogoś
zgapić, ale cała reszta klasy robiła to samo:
wszystkie głowy kręciły się to w lewo,
to w prawo w poszukiwaniu pomocy.
W pewnej chwili zobaczyłam, że Sylwii
Katarskiej udało się zerknąć do zeszytu Ady
Pompozji, która, choć jest krótkowidzem,
spisała coś z zeszytu Mietka Fatkowskiego
z pierwszej ławki, więc wyciągnęłam szyję,
najmocniej jak potrafiłam, zerknęłam do
zeszytu Sylwii i zdążyłam przepisać:
15