Page 2 - demo ksiazki
P. 2

Biesiadnicy przerwali rozmowy i z uwagą przysłuchiwali się słowom Jędrze-

           ja. „Jak to? Tak nagle, z dnia na dzień, zwykły krawiec czy szewc może zmienić

           się w szlachcica? Co to za banialuki opowiada Jędrzej?” – myśleli zgromadzeni.

           Jednak Jędrzej nie przejmował się uwagami swoich towarzyszy i ciągnął dalej:

              – Wystarczy jeno zejść do ordynackiego zamku i w jego podziemiach odna-

           leźć maleńki strumyk. Mieszka tam zaczarowana złota kaczka, a ten kto ją znaj-

           dzie, posiądzie wielkie bogactwa: złoto, klejnoty i skarby. Ale, uwaga! Możliwe

           jest to tylko raz w roku – w noc Świętego Jana.

              Słowa te usłyszał młody chłopiec Lutek, szewski uczeń. Zamarzyło mu się zło-

           to i klejnoty. Młodzieniec, choć pracowity i dobry, nie miał posłuchu wśród swo-

           ich towarzyszy i mistrza, u którego praktykował. Chłopiec pracował w pocie czo-

           ła, jednak zbywano go byle groszem. Kiedy zatem usłyszał słowa Jędrzeja, posta-

           nowił sprawdzić ich prawdziwość. Jak pomyślał, tak też zrobił,

           a że akurat zbliżała się noc Świętego Jana,

           wyruszył do zamkowych pod-

           ziemi. Ze świeczką w ręku

           długo wędrował po

           zamkowych piw-

           nicach.






























         2
   1   2   3   4   5   6   7