Page 7 - demo ksiazki
P. 7

Zwykle bywało tak, że gdy człowiek odchował wyjątkowo piękne-
       go psa, ten pewnego dnia przestawał być po prostu psem i stawał się
       czworonożnym stworzeniem o określonej wartości materialnej. Oczy-
       wiście nadal był to pies, ale teraz był też czymś więcej, a to dlatego, że
       mógł o nim usłyszeć jakiś bogacz albo mógł zostać wypatrzony przez
       uważnych handlarzy czy hodowców, którzy zechcą go kupić. Czło-
       wiek bogaty może kochać psa zupełnie tak samo, jak i biedny – tu nie
       różnią się między sobą niczym, ale tym, co ich różni, jest sposób, w jaki
       postrzegają pieniądze. Biedak rozmyśla, ile węgla i ile par butów bę-
       dzie potrzebował na zimę oraz ile jedzenia musi zapewnić swoim dzie-
       ciom, by chowały się zdrowo. potem idzie do domu i oznajmia:
         – Musiałem to zrobić, więc nie zamęczajcie mnie! Jeszcze będzie-
       my mieć innego psa i będziecie go kochać tak samo, jakżeście i tego
       kochali.

         W taki oto sposób wiele wspaniałych psów opuściło Greenall Brid-
       ge. Ale nie Lassie!
         Całe miasteczko wiedziało przecież, że nawet książę Rudling nie
       był w stanie kupić jej od sama Carraclough – ten sam książę, któ-
       ry mieszkał w swej wielkiej posiadłości niespełna dwa kilometry od
       miasteczka i który w swych hodowlach posiadał psy wielkiej urody.
         Książę usiłował kupić Lassie już od trzech lat, ale sam pozostawał
       nieugięty.
         – Niech Wasza Lordowska Mość nie podnosi już ceny – mawiał. –
       Chodzi o to, że ona nie jest na sprzedaż. Za żadną cenę.
         O tej sytuacji wiedziało całe miasteczko i to dlatego Lassie była dla
       nich tak wyjątkowa. Była symbolem pewnej dumy, której pieniądze
       nie były w stanie im odebrać.

         psy są jednak własnością ludzi, a ludziom los czasem daje się we
       znaki. I bywa czasem tak, że los przygniecie człowieka tak bardzo, że
       ten musi jednak pochylić głowę i schować dumę do kieszeni, by po-
       tem móc z niej wydobyć chleb dla swojej rodziny.

                                       10
   2   3   4   5   6   7   8   9   10   11   12