Page 13 - demo ksiazki
P. 13
Wyglądało na to, że znajdowali się na nazywanym przez prasę „tere-
nie zagrożonym”, czyli na takim obszarze kraju, gdzie wygasł wszel-
ki przemysł. pracę stracili mieszkańcy całych miasteczek i nie było
z czego żyć. Rząd przydzielił cotygodniowe zasiłki na przetrwanie.
Joe o tym wszystkim wiedział, słyszał, jak ludzie w miasteczku ga-
dali i widział ludzi przy pośredniaku. Wiedział, że jego ojciec nie
chodził już do pracy i wiedział też, że ojciec i matka nigdy nie roz-
mawiali o tym w jego obecności. Na swój sposób starali się nie obar-
czać jeszcze i jego swoimi kłopotami.
Rozumiał to wszystko doskonale, jednak mimo to nadal rozpaczał
po Lassie. Zdusił to w sobie i stojąc w bezruchu, zadał tylko jedno
pytanie.
– Mamo, nie moglibyśmy kiedyś jej odkupić?
– posłuchaj, Joe, Lassie była wiele warta i jest dla nas zbyt droga.
Ale jeszcze będziemy mieli kiedyś psa. Zaczekaj tylko. Może nam się
polepszy i będzie inny szczeniak. Nie chciałbyś?
Joe Carraclough powoli pokiwał spuszczoną głową.
– Nie chcę żadnego innego psa – wyszeptał. – Nigdy. Chcę tylko
Lassie.
16