Page 6 - demo ksiazki
P. 6

oszedł rybak nad błękitne morze,

                     Widzi: morze kołysze się z lekka.

                  Zaczął złotą rybkę przywoływać.

                Wypłynęła rybka, zapytała:

                „Czego tobie, staruszku, potrzeba?”


                Rybak skłonił się nisko i mówi:

                „Zmiłuj ty się, jaśnie pani rybko,

                Wykrzyczała mnie moja starucha,

                Ani chwili spokoju nie daje,

                Mówi: muszę mieć nowe koryto,


                Bo się nasze całkiem rozleciało”.

                Na to złota rybka odpowiada:

                „Dobrze, nie martw się, idź sobie z Bogiem,


                Dostaniecie nowe koryto”.




                            rócił stary do swojej staruchy,

                Już starucha ma nowe koryto,

                Jeszcze gorzej na męża pomstuje.


                „Durniu – krzyczy – głupi niezdaro!

                Wyprosiłeś, durniu, koryto!

                Dużo-ć dla nas z koryta korzyści?



                                              6
   1   2   3   4   5   6   7   8   9   10   11