Page 10 - demo ksiazki
P. 10
rócił stary do swojej lepianki,
A z lepianki dawnej ani śladu.
Stoi przed nim chata z jasną izbą,
Z murowanym, bielonym kominem,
Z dębowymi, ciosanymi wroty,
Siedzi sobie starucha przy oknie,
Klnie starego na czym świat stoi.
„Durniu – krzyczy – głupi niezdaro!
Wyprosiłeś chatę, ty durniu?
Zaraz wracaj, skłoń się rybce nisko:
Nie chcę dłużej być prostą włościanką,
Chcę być odtąd rodową szlachcianką!”
10