Page 14 - demo ksiazki
P. 14

Strach przed ciemnością




                 Anyu zrobił pierwszy krok, a potem następny

              i następny. Kiedy tak stąpał po śniegu, światło

              gwiazd zaczęło wydobywać z mroku rozmaite


              kształty. Wtem nadleciała sowa śnieżna – krańce

              jej  skrzydeł  jaśniały  srebrzyście.  Zając  polarny

              pokicał tuż obok, wzbijając do góry lśniące płatki

              śniegu swymi puszystymi łapami. W pewnej od-

              ległości od siebie Anyu dostrzegł ciemną plamę.

              Mały lisek nie wiedział, co to jest, ale wyglądało to

              jak grupa drzew o nagich gałęziach, które wyrosły

              w miejscu, w którym wcześniej żadnych drzew

              nie było! Wydało mu się to bardzo dziwne, więc


              postanowił, że będzie dzielny i zbada sprawę.

                 Dopiero kiedy Anyu podszedł bliżej, zorien-

              tował się, że drzewa się poruszają, jednak nie

              od wiejącego wiatru. Chodziły w koło i było

              słychać skrzypienie ich kroków na śniegu!




                                         17
   9   10   11   12   13   14   15   16   17   18   19